aaa4
|
Wysłany:
Pon 19:14, 22 Sty 2018 Temat postu: |
|
Dziekuje... -mruknela Sarah, zaraz jednak Matt pociagnal ja w gore schodami.
-Matt, to bardzo dziwne i trudne dla mnie.
Czesc z tych ludzi szanuje jako uzdrowicieli, ale niektorzy, jak na przyklad ten Misza, to szarlatani. Kiedy wchodzili do budynku, Matt spojrzal za siebie.
-Podobnie by bylo, gdyby to byli lekarze, prawda?
-Spojrzmy, co tu mamy, i jak zamierzamy udowodnic zasadnosc naszego
powodztwa...
Jeremy Mallon krotko popatrzyl w notatki i zaczal powoli spacerowac przed trybunalem. Dwaj siedzacy za stolem dla powodow adwokaci uwaznie go obserwowali -jeden byl mniej wiecej w wieku Mallona, drugi nieco starszy.
-Adwokaci Graysona - szepnal Matt.
Skinal glowa w kierunku sali sadowej, ktora w chwili ich przybycia byla niemal pusta |
|